CIESZĘ SIĘ, ŻE TU JESTEŚ

Mam na imię Kasia. Na co dzień uczę, jak wykorzystywać narzędzia wizualne do organizacji zadań, wyznaczania priorytetów, realizowania celów oraz poszukiwania własnej drogi działania.

POZOSTAŃMY W KONTAKCIE

kontakt@mapaedukacji.pl +48531684180

E-BOOK DLA EDUKACJI

e-book projekt edukacyjny

POSPRZĄTAJ W SWOJEJ SZAFIE I OBUDŹ DO ŻYCIA STARE PRZEDMIOTY

Nie pamiętam już dokładnie swojego pierwszego kapsla. Być może wypełniony był plasteliną, miał naklejoną na środku flagę, a być może wyglądał zupełnie inaczej. Wiem jednak, że gra w kapsle należała do jednej z najbardziej emocjonujących zabaw dzieciństwa. Trasę wyścigu malowaliśmy na chodniku. Im bardziej była skomplikowana i podobna do długiego węża, tym więcej osób pojawiało się wokół nas. Kolejność startu uzależnialiśmy od pierwszego pstryknięcia, by potem kilkakrotnie zaczynać i kończyć całą zabawę. Dzisiaj już nie widuję dzieci grających w kapsle, dlatego też miłym zaskoczeniem była dla mnie książka Kamila Niewińskiego „Kapselek”.

Opowieść o chłopcu, który wspólnie z nowym przyjacielem – znalezionym w pudełku, w starej szafie – kapslem bez imienia, postanawia wyruszyć w niebezpieczną podróż, urzekła moje córki oraz nas, rodziców. Napisana w drugiej osobie spowodowała, że wspólnie z bohaterami przeżywaliśmy trudne i szczęśliwe momenty wyprawy. Historia przeznaczona dla dzieci powyżej piątego roku życia, przyniosła ze sobą ogromne pokłady emocji, uwolniła strachy oraz obudziła wiarę w dobro, które czasami kryje się pod pagórkiem niepewności i żalu.

Książka pełna jest mądrych, wartościowych sformułowań, które na długo pozostaną w pamięci. Zainspirują do zmian oraz spowodują, że dokładniej zaczniemy przyglądać się innym, sobie i sytuacjom, jakie napotkamy na życiowej drodze. Dziś, więc nie recenzja, ale zbiór sentencji, które wynotowałam z „Kapselka” Kamila Niewińskiego. Mam nadzieję, że dzięki nim chętniej sięgniecie po pozycję wydawnictwa Tashka.

Nie lubisz przecież, gdy ktoś wmawia ci, że jesteś kimś innym, niż wiesz, że jesteś. Tak przecież robią dorośli, opowiadając, że choroba wcale cię nie dopadła, chociaż wyraźnie czujesz, że jesteś śmiertelnie chory, albo, że wcale nie boli cię tak bardzo, jak mówisz, mimo że właśnie użądliła cię monstrualna osa i jesteś przekonany, że zaraz stracisz rękę.

Przecież można chmurzyć się na ludzi i dąsać za ich zachowanie, ale kto odmawia wspólnej zabawy temu, kto jej właśnie bardzo potrzebuje, nie powinien nazywać siebie grzecznym dzieckiem.

Małym chłopcom przecież nie jest łatwo w dzisiejszych czasach. Faktycznie, kiedyś wyciągnęło się miecz z kamienia albo podrzuciło wypchaną owcę pod smoczą pieczarę, a już pół królestwa się należało i rękę księżniczki jeszcze dorzucali […] A dzisiaj? Wystarczy, że się raz zapomni o pościeleniu łóżka i od razu awantura gotowa, że to niby jesteś niegrzeczny i w ogóle to jak tak można?

My przedmioty zaczynamy się chmurzyć, kiedy nie możemy służyć celom, do których nas powołano, albo gdy gaśnie mieszkające w nas Wspomnienie.

No tak. Racja… trzeba zacząć od początku. Przecież każda historia powinna mieć swój początek. Inaczej gotowa się obrazić.

Dobro jest pisane każdemu człowiekowi. To właśnie dlatego waszym pierwszym Wspomnieniem jest głos i ciepły uścisk mamy. Dzięki niemu w każdym małym człowieczku zaraz po urodzeniu ożywa miłość. Ludzie psują się później, kiedy brak im dobrych Wspomnień albo kiedy o nich zapominają.

Starych szaf nie powinniśmy się lękać, ale dbać o nie z wdzięcznością, bo w nich właśnie toną nasze lęki i dorasta mądrość. Stare szafy nigdy nie śpią, ale nieustannie czuwają nad nami.

Wszyscy wciąż tak mówią. Tylko ja i ja, i ja… Wiesz, ile jest ja na świecie? Jak tu was rozpoznać? I co to w ogóle znaczy ja?

Tak to już bowiem jest wśród najlepszych przyjaciół, związanych ze sobą łańcuszkiem uczuć  i wspomnień, że słowa wydają się zbędne, a kochające serce samo podpowiada pytania i odpowiedzi.

Twój pokój jest przecież wspaniałą twierdzą, więc gdzie indziej mógłbyś się schować w chwilach troski i żalu, jeśli nie w objęciach jego zacisznych ścian.

Dorośli nic z tego nie łapią. Im prostszy problem, tym głośniej krzyczą. Krzyczą tak głośno, że już chyba nie słyszą, jak głośno krzyczą. W ogóle zachowują się, jakby długo nie myli uszu, a wszyscy wokół muszą znosić te waśnie, nawet jeśli jakoś tak dziwnie kłuje ich wtedy pod sercem.

Dziś mało kto pamięta o potędze dziecięcych smutków. Łatwo wam uwierzyć w zielone ufoludki na Marsie, a zapomnieliście o mądrości starych podań i legend. Świat stanął na głowie!  

Magia to nie jest opowieść z telewizora, ale prawdziwa moc, która nas otacza. Ona daje nam wszystkim życie, wzmacnia, kiedy na to zasługujemy, ale potrafi też przysporzyć nam wielu kłopotów i trosk. A wśród wszystkich magicznych sił najsilniejsza jest ta, która płynie z dziecięcych serc. Nic nie może się z nią równać, bo wnętrza wszystkich dzieci przepełnia głęboka szczerość i właśnie takie uczucia rodzą się dzięki tej magii.

Łzy to nie woda. To żal i strach, które uciekają z twojego serca na świat, żebyś mógł zapomnieć o złych chwilach i żyć dalej miłością, która w tobie mieszka.

Dawniej ludzie pamiętali, że gdy tylko łza smutnego dziecka rozbije się o ziemię, to razem z nią narodzi się Troska. Dorosłym najwyraźniej wszystko wypadło dziś z głów, a to bardzo źle. Takie Troski mają bowiem wielką siłę. Toczą się niezauważone między nami i śpiewają piosenkę, która przypomina o smutnych chwilach, wyciskając z oczu kolejne łzy. Jeżeli tę pieśń usłyszy dziecko i następna łza uderzy o ziemię, to narodzi się nowa Troska, a pieśń stanie się jeszcze głośniejsza […] Nie wolno do tego dopuścić.

Teraz jak grupa dzieciaków nie lata na miotłach wokół szkoły albo jak kilku wyrostków nie wyprawia się w podróż do wulkanu, żeby wywalić tandetny pierścionek, to już nie magia, tak?

Ogromna wiedza może mieszkać nawet w najmniejszym z nas, dlatego każdego warto wysłuchać.

Nikt jeszcze nie doszedł do celu, nie ruszając się z miejsca.

W zadumie więcej jest niekiedy mądrości niż w najmądrzejszych zdaniach.

Dlaczego musimy się mylić zawsze wtedy, kiedy tak ważne jest, żebyśmy mieli rację?

Odwaga jest cnotą, z której trzeba umieć korzystać. W przeciwnym wypadku łatwo zamienia się w głupotę i brawurę.

Kiedy patrzyłem na ten bieg, na tę szybkość i zwinność Czasu, zrozumiałem od razu, że nie sposób go będzie uchwycić czy zatrzymać. Że każda rodząca się chwila zaraz zgaśnie i nie damy rady odzyskać straconych szans. Dlatego nic nigdy nie odkładam na później. Taki jest bowiem obowiązek tych, którzy chodzą po świecie, by przyglądać się każdej z chwil i zamieniać je w piękne Wspomnienia.

Wspomnienia żyją dzięki waszej pamięci. A wy, zamiast pamiętać o rzeczach ważnych, napychacie sobie głowy błahostkami. I nie starcza wam miejsca na to, co istotne. Mądrość i piękno nie mieści się wam w głowach i tym sposobem stajecie się zgorzkniali. Wtedy zapomniane Wspomnienia uciekają ze świata, czując, że są niepotrzebne. Przedmioty zasypiają na zawsze, a wy tracicie tak cenny dla was czas.

– I obiecuję pilnie się uczuć. Dla tych wszystkich Wspomnień
– Ucz się, mój chłopcze, dla siebie. One niczego innego nie oczekują.

– I czego tyś się bał? […]
– A czego ty się boisz, jak zostajesz sam w domu? Bałem się tego, czego nie mogłem zrozumieć.
– No widzisz. A wystarczyło zapytać.

Największy problem z Pomysłami polega na tym, że każdy z nich uważa siebie za najdoskonalszy.

Większość geniuszy niewiele rozumiała z tego, co wpadło im do głowy. Do tego potrzebne są lata. Ważne jest to, że mieli na tyle otwarte umysły, żeby unieść ciężar genialnych pomysłów.

Ja nie odpowiadam za pomysły, które rodzą się w twojej głowie. Ja je tylko rozpalam. Wpadłeś na to, gdzie musisz iść, to wpadniesz też na to, którą droga. Przestań się lenić, czekając, aż wszystko zrobi się samo, i zacznij myśleć. Nikt za ciebie nie znajdzie drogi, którą musisz podążać.

Żeby znaleźć właściwą z dróg, trzeba się czasem najpierw zgubić.

Ogień przetrwać może jednak tylko wtedy, gdy podtrzymuje go wspólne ognisko. Na pojedynczych pochodniach szybko gaśnie.

Nic nie dzieje się przez przypadek. Wszystko jest skutkiem naszych wcześniejszych poczynań. Najpierw musisz zrozumieć! […] Musisz poznać samego siebie. Dopiero wtedy znajdziesz odpowiedzi.

Troski potrafią zamienić dobrych ludzi w złośliwe kreatury.

Ja jestem Miłością. Potrafię jedynie budować, rozpalać uczucia. Nie umiem niszczyć czy zabijać. Mogłabym Gniewowi pomóc, gdyby chciał mnie wysłuchać, jednak nigdy tak się nie stało. Smutek w jego sercu jest tak głęboki, że przestał dopuszczać inne uczucia.

– Jak to jest, że on nie wierzy w magię? […]
– To nie moja wina. Teraz już nikt nie opowiada dzieciom bajek i taki jest efekt.

Musisz zrozumieć, jakie to jest ważne – bajki i opowiadanie ich dzieciom. Bez tego wszystko stracone. Żadne dobre Wspomnienie nie przetrwa, bo ludzie przestaną zatrzymywać stare przedmioty, wyrzucając je do kosza, jak nic nieznaczące śmieci. I wtedy nastąpi najgorsze. Wspomnienia się ulotnią, a bez nich trudno będzie przetrwać uczuciom.

okładka książki kapselek kamila niewińskiego

Tytuł: Kapselek

Autor: Kamil Niewiński
Ilustrował: Robert Romanowicz
Wydawnictwo: Tashka

*          *           *

Serdeczności.
Kasia

KOMENTARZE

  • 20/08/2017
    odpowiedz

    Piękny, czytelny, jasny i optymistyczny blog. Książka, o której piszesz, wygląda na taką, którą powinien przeczytać wraz z dzieckiem – i to wiele razy – dorosły. Brawa dla Autora.

    • 24/08/2017
      odpowiedz

      Tak. Warto po nią sięgnąć, przeanalizować treści, podyskutować z dzieckiem. Niesie ze sobą ważne przesłanie, które powinny zbudować w sobie nie tylko dzieci.

      Dziękuję pięknie za ciepłe słowa. Cieszę się, że Ci się u mnie podoba. Zapraszam częściej 🙂

  • 20/08/2017
    odpowiedz

    Dalia Kasia

    Podobają mi się cytaty 🙂 dają do myślenia

    • 24/08/2017
      odpowiedz

      Rzeczywiście warto się przy nich na chwilę zatrzymać. I pomyśleć, o czym tak naprawdę mówią.

  • 18/08/2017
    odpowiedz

    Na początek, bardzo przyjemny w odbiorze blog. Przejrzyście i miło, aż chce się kolejne zakładki przeglądać i szukać kolejnych treści 🙂
    A w kapsle grałem… tak z 25 lat temu :)) ale czas leci…

    • 24/08/2017
      odpowiedz

      Michał, dzięki serdeczne 🙂
      I chyba mogłabym się podpisać pod tymi 25 latami 😉 no może 26 😀

  • 17/08/2017
    odpowiedz

    Ojej muszę syna nauczyć grać w kapsle!

  • 17/08/2017
    odpowiedz

    August Ciechociński

    Chyba nigdy nie grałem w kapsle 😀

  • 16/08/2017
    odpowiedz

    Przepiękne cytaty :* będę mieć na uwadze ten tytuł, bo dorosły też znajdzie coś dla siebie w tej wyjątkowej pozycji 😉

    • 24/08/2017
      odpowiedz

      Paulina, oczywiście. Znajdzie na pewno, wystarczy że otworzy się na literaturę dla młodego odbiorcy 🙂 I sam w sobie obudzi drzemiące w nim dziecko 🙂

  • 15/08/2017
    odpowiedz

    Moje wspomnienia z dzieciństwa: kapsle 🙂 To były czasy.
    Ostatnio przeglądałam u rodziców moje skarby, które przez wiele lat chowałam do wielkiego pudła… Do takich skarbów zawsze warto wrócić, choćby po to, by przypomnieć sobie, gdzie się po drodze odrobinę pogubiło 🙂

    Zaskakuje ogrom świetnych cytatów. Przeczytam z córą; nie ma innej opcji 🙂 Ba, sama chętnie dorwę się do tej książki 🙂

    • 24/08/2017
      odpowiedz

      I super! Czytaj z córką, czytaj sama. Warto!
      Myślę, że w każdym domu są pudła pełne wspomnień. Skarbów, które budzą w nas minione chwile, jakie odcisnęły na nas swój mały ślad.

      To były czasy… Dokładnie 🙂 To były świetne czasy 🙂

  • 14/08/2017
    odpowiedz

    Joanna Kołpak

    Już pierwszy cytat jest poruszający i budzący przekonanie, ze to wartościowa książka.

    • 24/08/2017
      odpowiedz

      Pierwszy porusza w nas jakąś strunę wrażliwości. Często przecież wrzucani jesteśmy w ramy osób, które nie mają racji. A za tym idzie niepewność i strach wyrażania własnego zdania i dzielenia się swoimi poglądami.
      Tak. To wartościowa książka.

  • 14/08/2017
    odpowiedz

    Women's World

    To prawda, czasem trzeba się zgubić by dotrzeć do upragnionego celu. Jest to książka, która powinna znaleźć się w każdej domowej bibliotece 🙂

  • 14/08/2017
    odpowiedz

    Karolina Jarosz Bąbel

    Koniecznie muszę przeczytać tą książkę, świetne cytaty 😉

  • 14/08/2017
    odpowiedz

    „Bałem się tego, czego nie mogłem zrozumieć” – sama prawda. Piękna książka.

  • 14/08/2017
    odpowiedz

    Globfoterka

    Wiele mądrych słów autor zawarł w swojej książce…:) Bardzo podoba mi się, że czytacie wspólnie. Ja podbierałam mamie książki i często czytałyśmy tę samą równolegle. Dobrze jest podzielić się wrażeniami z kimś, kto wie o czym mówimy.

    • 24/08/2017
      odpowiedz

      Dokładnie. Po takiej wspólnej lekturze można podyskutować, czasami się posprzeczać 😉 i dotrzeć do drugiego dna, które nagle wydaje się najważniejsze 🙂

  • 14/08/2017
    odpowiedz

    „Żeby znaleźć właściwą z dróg, trzeba się czasem najpierw zgubić.”
    Piekne slowa. Mam wrazenie ze nadal jestem zagubiona chocaiz co jakis czas znajduje swiatelko wyjscia. Az sie rozczulilam.

    Ciii wcale nie!

    A jednak.

    Dziekuje za ten cytat.

    • 24/08/2017
      odpowiedz

      😀 Każdy z nas czasami czuje się zagubiony. Najważniejsze to znaleźć wspomniane światełko i tego z całej duszy Ci życzę 🙂

  • 14/08/2017
    odpowiedz

    Czytam właśnie taką książkę, bardzo interesująca tematyka!

    • 24/08/2017
      odpowiedz

      Zgadzam się 🙂 To taka pozycja, dzięki której można nawiązać świetny kontakt z dzieckiem 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ