
W KOKPICIE WORDPRESSA
Przelanie myśli na papier to pierwszy krok do podjęcia decyzji. Kiedy, więc wśród moich rysunkowych notatek, pojawiła się ta związana z rozwinięciem kolejnej wymarzonej umiejętności, nie pozostało mi nic innego jak zacząć rozpisywać plan działania i wskoczyć do kokpitu WordPressa z uśmiechem i motywacją do pracy .
Tak rozpoczęła się przygoda z tworzeniem własnej strony internetowej. Przygoda pełna wzlotów i upadków, emocjonalnych huśtawek oraz wielu wypitych kaw, które pojawiały się na moim biurku zamiennie z czarną, mocną herbatą. Cele postawiłam trzy. Pierwszy związany był z technicznym aspektem tworzenia – strona od początku do końca miała być moim dziełem, przygotowanym na podstawie kursu, który zdecydowałam się zrealizować. Drugi narzucał dyscyplinę i dotyczył wyznaczonych przeze mnie terminów. Trzeci natomiast kiełkował w mojej głowie już od kilku tygodni i właśnie postanowił o sobie przypomnieć. Bo w końcu najważniejszym jest robienie tego, co robi się najlepiej, prawda?
NIEZALEŻNOŚĆ I NIEPEWNOŚĆ
Lubię czuć się niezależna, lubię uczyć się nowych rzeczy i lubię pomagać…
Jakiś czas temu postanowiłam stworzyć stronę ofertową, która będzie wizytówką mojej działalności oraz miejscem, w jakim pokażę, że istnieją narzędzia, które ułatwiają przedsiębiorcom, blogerom oraz edukatorom codzienne życie. Tak naprawdę, kiedy zdecydowałam się na zakup kursu Oli Gościniak, nie miałam pojęcia, co mnie czeka, ale bardzo chciałam spróbować. Wiedziałam, że mimo strachu i niepewności, chcę czuć się komfortowo w kokpicie WordPressa, być samodzielna i radzić sobie w sytuacjach kryzysowych.
PIERWSZE SCHODY
Pierwszy punkt krytyczny pojawił się już na początku kursu i dotyczył wyboru motywu. Wiedziałam, czego szukam, ale po prostu pogubiłam się wśród tak wielu możliwości. Pierwszy wybrany motyw okazał się zupełnie nietrafiony, więc zdecydowałam się go zmienić i zacząć od początku. W tym czasie oglądałam filmiki Oli. Przed pracą, po pracy, wieczorem, w nocy. Wypełniałam workbooki i krok po kroku realizowałam zadania. To wtedy postanowiłam, że stworzę makietę. Rozrysowałam każdą podstronę, zaplanowałam miejsca na fotografie i tekst, opracowałam menu oraz wybrałam dwa kolory wiodące. Później wzięłam się za dostosowanie motywu do własnych potrzeb i temu zagadnieniu poświęciłam naprawdę mnóstwo czasu. Bałam się cokolwiek kasować, więc praktycznie do ostatniego modułu kursu kosz WordPressa był pełen.
RADOŚĆ
Do kursu Oli dodanych jest sporo bonusów, które na pewno wspomogą pracę nad stroną i wzbogacą treści znajdujące się na niej. Chętnie przeczytałam zaproponowane e-booki oraz obejrzałam dołączone do kursu webinary. W pewnym momencie poczułam, że tworzenie strony stało się dla mnie ogromną frajdą. Oglądałam po raz kolejny filmiki i sprawdzałam, czy aby na pewno wszystko jest tak jak powinno. Emocjonalne huśtawki, które towarzyszyły mi podczas wyboru motywu, odeszły, a ja pijąc kolejną kawę zastanawiałam się, co jeszcze dodać, a z czego zrezygnować.
W KOKPICIE WORDPRESSA
Czy jestem z siebie zadowolona? Tak. Cel, który założyłam, zrealizowałam. Dotrzymałam terminów i przygotowałam barwną wizytówkę swojej działalności. Nad stroną nadal pracuję. Jestem świadoma, że trzeba wiele poprawić i nad pewnymi elementami dłużej się pochylić. Szukam dobrego widżetu kalendarza, który zostanie umieszczony na jednej z podstron, ale wypróbowałam już kilka i żaden nie spełnia moich wymagań. W najbliższym czasie chciałabym też bardziej skoncentrować się na wersji mobilnej strony, zadbać o SEO oraz wzbogacić o kolejne prace portfolio.
***
Wiele jeszcze przede mną… Wiem, że gdyby nie kurs WordPressa, byłoby mi bardzo trudno. Wiem, że będę do niego wracać i korzystać z rad naszej Interaktywnej. Tworząc Mapę Edukacji korzystałam z mapy, którą otrzymałam od Oli i za to Jej bardzo serdecznie dziękuję.
Serdeczności.
Kasia
Blogierka
No i jesteś i działasz- brawo!
Katarzyna Berska
😀 Dziękuję 🙂
Aga
O. super że kurs Oli okazał się tak pomocny 🙂 Tworzenie strony jest bardzo fajne… krok po kroku moożmy tworzyć coś swojego 🙂
Katarzyna Berska
Dokładnie. I coś swojego, i coś wyczekiwanego.
A jaka frajda 😀 Super 🙂
JackieDubb
No właśnie, nie po omacku-jak ka na przykład;)
Katarzyna Berska
🙂 W tym działaniu po omacku wiele nas może zaskoczyć 😀 I to też jest ciekawe 🙂
Magda
Ja cały czas coś poprawiam i ciągle się uczę czegoś nowego 🙂 I o to właśnie chodzi, o ciągły rozwój 🙂
Katarzyna Berska
Super Magda 🙂 O to właśnie chodzi, by się rozwijać, zgłębiać nowe treści oraz powiększać zasób swoich umiejętności.
Aleksandra Bohojło / Esencja
No zazdroszczę tej umiejętności i luzu w temacie, bo muszę przyznać, że mnie grzebanie w szablonach i kokpitach przerasta. Pewnie gdybym bardziej zaufała sobie i przyłożyła się do tematu, coś by się zmieniło, ale jakiś czas temu uznałam, że lepiej będzie jak zostawię TE sprawy specjalistom, a ja skupię się na tym na czym się znam i co lubię.
Katarzyna Berska
Aleksandra, to również jest dobre podejście. Ja stworzenie poprzedniego bloga przekazałam specjalistom, którzy naprawdę profesjonalnie podeszli do działania i nie mam Im nic do zarzucenia. Jednak ta strona jest inna. Już w chwili, kiedy pojawił się pomysł na nią, chciałam poczuć, że tworzę ją sama – od początku do końca. Wierzę, że wytrwam, a jak czegoś nie będę potrafiła, po prostu zapytam Kogoś, kto wie więcej niż ja 🙂
Aleksandra Bohojło / Esencja
Absolutnie to rozumiem i wierzę, ze praca nad własnym „dzieckiem” może sprawić ogrom radości. Niech i tak będzie w Twoim przypadku.
Katarzyna Berska
Dziękuję. Niech będzie 😀
blogierka
Moją alfa i omega była Beata z Vademecumbloggera 🙂
Katarzyna Berska
Znam i również bardzo cenię. To mądra i pomocna osoba.
Patrycja
Także brała udział w kursie Oli. Bardzo przydatny, bez niej nie ogarnęłabym tego wcale. No bo to wcale nie jest proste dla osoby, która nigdy nie maczała w tym palców 🙂 Życzę sukcesów!
Katarzyna Berska
Oj tak, Ola jest niezwykłą osobą. Prostym i zrozumiałym językiem wyjaśnia zawiłe kwestie i prowadzi za rękę krok po kroku.
Dziękuję serdecznie i również trzymam mocno kciuki za Twoje działania 🙂
Ewelina
Grunt to znaleźć swój drogowskaz, który pokaże nam jak mamy działać zamiast błądzić po omacku.
Katarzyna Berska
Zgadzam się. Takie błądzenie po omacku niczego dobrego nie przynosi, a frustruje i męczy. Zdecydowanie lepiej widzieć światło w tunelu 😀