CIESZĘ SIĘ, ŻE TU JESTEŚ

Mam na imię Kasia. Na co dzień uczę, jak wykorzystywać narzędzia wizualne do organizacji zadań, wyznaczania priorytetów, realizowania celów oraz poszukiwania własnej drogi działania.

POZOSTAŃMY W KONTAKCIE

kontakt@mapaedukacji.pl +48531684180

E-BOOK DLA EDUKACJI

e-book projekt edukacyjny

CZYTAJ Z NAMI. KSIĄŻKI EMOCJAMI PISANE.

Do Klubu Książki „Przeczytaj i podaj dalej”, założonego przez Madzię z bloga SAVE THE MAGIC MOMENTS dołączyłam niedawno. Nie potrzebowałam zachęty do czytania, ale inspiracji oraz pomocy w poszerzeniu horyzontów. Nie zawiodłam się. To dziewczyny z grupy spowodowały, że na moich półkach zaczęły pojawiać się pozycje, po które wcześniej nie sięgałam. I co najdziwniejsze – te „nieznane” i „nie moje” książki miały swój urok. Ich treść zachęcała do dzielenia się własną opinią oraz udziału w dyskusji.

„CZYTAJ Z NAMI” to Nasza Kampania. Kampania osób tworzących Klub Książki i promująca czytelnictwo. W każdą sobotę,  szlakiem tematu wybranego przez gospodarza, możemy wyruszyć w podróż z trzema różnymi blogerami. Co tydzień gospodarzem jest ktoś inny, a i goście zwykle się zmieniają. Idea jednak pozostaje ta sama – przeczytaj, wypowiedz się, nawiąż dyskusję.

EMOCJE UNOSZĄ SIĘ W POWIETRZU

„Są takie uczucia, których nie da się wyrazić słowami,
a jednak nic nie wzbudza większych emocji niż dobra książka”.

Mam ogromny zaszczyt gościć na swoim blogu trzy wspaniałe dziewczyny.
Magdalena, Iza oraz Magda opowiedzą Wam o książkach, które Ich zdaniem doskonale wpisują się w temat „EMOCJAMI PISANE”.
Serdecznie zapraszam do lektury.

„ONA MA SIŁĘ” IWONA WIŚNIEWSKA
RECENZUJE I POLECA: MAGDALENA POLAK

MAGDAPOLAK

„Kto ma dom, rodzinę, codzienne gotowanie, pielenie w ogródku,
herbatę w ładnym kubku, liście do pozamiatania przed domem,
miękkie łóżko i kapcie rzucone gdzie bądź,
ten nawet nie wie, że w niejednych oczach ma wszystko,
ma cały świat”

Jedna z moich ulubionych książek „Ona ma siłę” Iwony Wiśniewskiej idealnie wpisuje się w temat: Emocjami pisane. Tak wiele jest książek, które zapadają mi w pamięć, które mam na półkach właśnie z tego powodu, że historie w nich zawarte wywołują we mnie fascynację i szastają moimi emocjami na prawo i lewo. A Iwona robi to doskonale pisząc o rzeczach tak prostych i pięknych jak tylko potrafi najlepiej.

„Ona ma siłę” to zbiór postów, jakie autorka napisała na swoim blogu. Starannie wybrane, ułożone tematycznie, składają się na jedyną w swoim rodzaju opowieść o miłości do dzieci, męża, Polski i Ameryki. Opowieść pełną emocji, która czytelnikowi serwowana jest jak pięknie ułożona potrawa na talerzu. Ciesząc nie tylko oko, ale przede wszystkim duszę.

Chyba nikt inny nie potrafi tak pięknie pisać o strachu, miłości, radości jak Iwona. Czasem parę zdań o prostych, codziennych czynnościach, o chwilach, które umykają przez palce, o kroplach codzienności ulotnych i niezauważalnych. Dar wyłuskania tychże najmniejszych, umykających kawałków codzienności, często przez innych nawet niezauważonych, uważam za najcenniejszy w autorce. Bo można pisać o horrorach, o rozterkach, o ambicjach, radościach i smutkach. A można napisać o tym, że w domu jest miłość, że dzieci biegają bose po trawniku, nie tylko o poranku. Że ulicą idzie staruszek, że wiatr wieje i czasem trzeba sobie popłakać, żeby znów było lepiej. Że kochać można znad talerza rosołu. Że dom to nie mury, tylko ludzie. Że cieszyć się z małych rzeczy jest pięknie i łatwo, że dodaje to życiu smaku. Że nawet zapach kawy o poranku cieszy. I każdy wieczór może stać się refleksją.

Nie przeczytałam tej książki ani w jeden wieczór, ani nawet w tydzień.  Czytam ją ciągle i nadal. Nie od początku, nie od środka. Czytam urywkami. Mam ulubione fragmenty i całe teksty. Wtedy, kiedy jest mi źle, kiedy muszę znaleźć coś, co postawi mnie do pionu, co da kopa do działania – czytam. Czytam i raz śmieję się do łez, innym razem płaczę. A jeszcze są takie fragmenty, nad którymi myślę nie tylko, kiedy czytam, ale nawet wtedy, kiedy wkładam pranie do pralki lub myję naczynia.

„Ona ma siłę” nauczyła mnie, że emocje są dla wszystkich, są dla mnie.
Są moją siłą.

POLAK LOGO

„DUMA I UPRZEDZENIE” JANE AUSTEN
RECENZUJE I POLECA: IZA DAMSÉ

IZADAMSE

Trudno było mi się zdecydować, która książka wywołała we mnie najwięcej emocji, wybrałam więc tę, która najbardziej mnie poruszyła i to dosłownie! Znacie te motylki w brzuchu, odczuwane podczas zakochania? Ja te motylki czuję za każdym razem, kiedy czytam „Dumę i uprzedzenie” Jane Austen, wciąż na nowo zakochując się w Panu Darcy’m.

To klasyka romansu. Pewnie część z Was czytała lub oglądała film.

Pan Bennet ma do wydania za mąż pięć dorosłych córek, a nie jest łatwo o męża na angielskiej prowincji. Do miasteczka jednak przybywa młody dzierżawca i jego przyjaciel, którzy dość namieszają w życiu panien oraz w emocjach czytelniczek.

Ach, ileż to razy, wraz z Elżbietą zakochiwałam się w Panu Darcy’m, przeżywałam jego niby obojętność, chciałam by był z Lizzy i odpychałam go od niej. Ileż to razy czekałam na oświadczyny Jane i Bingleya, oburzałam się przebiegłością Wickhama i żałowałam Charlotty, że wyszła za mąż bez miłości.

„Duma i uprzedzenie” to zdecydowanie powieść naładowana emocjami. Czytając, za każdym razem, czuję w środku to coś, takie napięcie, które nie puszcza aż do ostatniej strony.

IZA LOGO

„GWIAZD NASZYCH WINA” JOHN GREEN
RECENZUJE I POLECA: MAGDALENA ERBEL

MERBEL

Książki są różne, tak jak różne są reakcje, jakie wywołują. Różne mają znaczenia, różne treści, różne interpretacje. Są też książki, które prócz mądrości i historii niosą emocje. Emocjami są pisane i emocjami czytane. To książki, które zmieniają Ciebie, Twój światopogląd, Twoje zdanie. Czasem bulwersują. Czasem wstrząsają. Czasem wzruszają. To książki, które dotykają Twoją duszę i pozostawiają na niej ślad. Książki, których się nie zapomina.

Trafić na piękną książkę nie jest łatwo. Książkę, która Cię porusza, daje do myślenia,  książkę, która wyciśnie z Ciebie morze łez i sprawi, że najbliższa rodzina Cię nie pozna. Książkę przy której żałujesz, że się skończyła, jednocześnie będąc za to wdzięcznym autorowi, bo tak naprawdę wolisz nie znać kilku odpowiedzi. Właśnie taka jest „Gwiazd naszych wina” Johna Greena.

Wciągająca, interesująca i poruszająca ciężkie tematy, jak życie i śmierć, choroba czy nieśmiertelność.  „Gwiazd naszych wina” to świat przedstawiony oczyma 16 – letniej Hazel Grace, cierpiącej na czwarte stadium raka tarczycy, z przerzutami do płuc, co sprawia, że samodzielnie nie może oddychać. Podłączona do butli z tlenem, którą zawsze ciągnie za sobą w plecaku, nie ma zbyt wielu przyjaciół. Od dawna nie chodzi do szkoły, choć maturę ma już za sobą i uczęszcza na zajęcia w college’u. Nad wyraz inteligentna i dojrzała ponad przeciętną dziewczyna, której eksperymentalne leki przedłużają tylko życie. Pogodzona ze swoim losem, spokojna i opanowana. Pewnego dnia na nudnym spotkaniu grupy wsparcia poznaje niezwykle intrygującego, przystojnego Augustusa Watersa. Chłopaka, któremu kostniakomięsak – niezwykle wredny rak tkanki kostnej – odebrał nogę.  Augustus jest nieprzeciętną postacią. Pewny siebie, świadomy swej urody (choć w naprawdę uroczy i ujmujący sposób), charyzmatyczny, uwielbiający wygłaszać monologi na temat własnego pojmowania życia, zakochuje się  w Hazel.

To, co najbardziej mnie ujęło w ich historii to nieprawdopodobny wręcz dystans do choroby. Traktowanie raka ironicznie, momentami wręcz zabawnie. To sprawia, że książkę czyta się mimo wszystko bardzo lekko. Oswajanie czytelnika ze śmiercią jest bardzo zgrabne. W bohaterach tej książki nie znajdziesz pretensji do świata. Nikt tu nie zadaje pytań „dlaczego ja”. Nikt nie chce być traktowany ulgowo czy wzbudzać litość. Chce po prostu cieszyć się każdą chwilą, jaka jest jeszcze dana.
To powieść o dojrzewaniu, pierwszej miłości, chorobie, postrzeganiu świata. Znakomicie zbudowane postacie, błyskotliwe dialogi i realistyczne podejście do tematu bez patosu i przesady sprawia, że ciężko przejść obok obojętnie, przeczytać i zapomnieć. To książka, która wżera się w serce, a mimo ciężkiego tematu pozostawia w nas uczucie lekkości i spokoju.

MERBEL LOGO

EMOCJAMI PISANE, PRAWDA???

Wierzę, że recenzje książek przygotowane przez blogerki poruszyły Wasze serducha i wśród zaproponowanych pozycji znaleźliście coś dla siebie. Mam nadzieję, że podoba się Wam nasza akcja i z przyjemnością zajrzycie na kolejny blog i odnajdziecie kolejne inspiracje. Serdecznie Was do tego zachęcam – do odwiedzania, komentowania, dyskutowania i oczywiście do „przekroczenia progu” naszego klubu książki.
Drzwi, które są dla Was otwarte, czekają na każdego, zakochanego w książkach, człowieka.

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

KOMENTARZE

  • 22/09/2016
    odpowiedz

    Dwie książki przeczytane, ale „Ona ma siłę” do nadrobienia. Bardzo ciekawe recenzję, super że taki projekt istnieje. Dziękuję za inspirację <3

  • 06/09/2016
    odpowiedz

    Przepięknie napisane recenzje. <3 ogromne gratulacje zarówno dla gości wpisu, jak i dla autorki za świetny temat i opracowanie. Wyszło to cudownie. 🙂

    Książkę "Gwiazd naszych wina" czytałam całkiem niedawno, bardzo mi się spodobała. Jest tak, jak pisze Madzia – lektura lekka, ale dotycząca raka, więc ciężka tematyka.
    "Dumę i uprzedzenie" mam dopiero w planach, tak dawno nie czytałam klasyki, muszę wreszcie się zabrać, żeby móc delektować się tymi emocjami. Iza bardzo mnie zachęciła, by sięgnąć po książkę szybciej niż później.
    A powieści "Ona ma siłę" poleconej przez Magdę w ogóle nie znałam do tej pory.

    Pozdrawiam cieplutko!

    • 06/09/2016
      odpowiedz

      Kasia! Dziękujemy bardzo 🙂
      Cieszę się, że zainspirowałyśmy Cię do czytania, a mi osobiście jedt bardzo miło, że odwiedzilaś mój blog.
      Przesylam słońce 😀

  • 06/09/2016
    odpowiedz

    Nie czytałam książki Iwony Wiśniewskiej – żadnej! Trzeba to będzie nadrobić.
    Pozostałe dwie znam, przy czym do Austen na pewno jeszcze kiedyś wrócę, jednak do Greena już niekoniecznie.

    Wspaniałe te minirecenzje, przeczytałam je z przyjemnością. Dziewczyny poradziły sobie wybornie, a ja ja znalazłam coś nowego 🙂

    • 06/09/2016
      odpowiedz

      Super 😀
      A czemu do Greena niekoniecznie wrócisz? Nie odpowiada Ci tematyka, sposób pisania czy może coś innego?

      • 07/09/2016
        odpowiedz

        Tematyka jest jak najbardziej w porządku i dobrze, że powstają takie książki, które w jakiś sposób uwrażliwiają i odtajniają nieznane. Nie wydaje mi się jednak, żeby kolejne czytanie wniosło coś nowego do mojego życia. Historia jest moim zdaniem ważna, ale to nie do końca moje klimaty. I chociaż czasem potrzebuję takiej lektury, kolejnym razem poszukam po prostu innego spojrzenia, nowych emocji.

  • 05/09/2016
    odpowiedz

    Polecane książki są świetne – tak różne, ale właśnie ta różnorodność czyni Wasz tekst ciekawym. Jednak muszę się przyznać, że czytając Wasze słowa nie skupiałam się na merytorycznej części każdej z recenzji. Tak, czytałam, ale wciąż myślałam o czymś innym – o Waszym stylu wypowiedzi! Nie mogłam się nim nasycić. Każda dała nam namiastkę swojej wrażliwości, a gdy mowa o emocjach, to właśnie ta wrażliwość na słowo pisane jest tak szalenie ważna.
    Brawo! Brawo dla każdej z Was! ♥ 🙂

    • 06/09/2016
      odpowiedz

      Ola! Dziękujemy za tak miłe słowa. „Miód na mą duszę”.
      Zgadzam się z Tobą w 100% 🙂 Emocje, uczucia są przeogromnie ważne, z nich składa się świat – zarówno ten realistyczny jak i przedstawiony w literaturze.

  • 04/09/2016
    odpowiedz

    Z naciskiem na szczęście

    Gwiazd naszych wina czytałam tylko raz, ale ciągle zastanawiam się czy nie wrócić do tej lektury. Boje się jednak do niej wrócić, bo bohaterowie wykazuje się niesamowitym dystansem do swojej choroby, podczas kiedy ja na pewno nie zachowałabym się tak jak on. Dla rak to choroba bardzo bolesna, która dotyka nie tylko jedną osobę, ale całą jej rodzinę.
    „DUMA I UPRZEDZENIE” oraz „ONA MA SIŁĘ” nie czytałam, ale po takich recenzjach na pewno to zrobię ! Wspaniały post, już pod koniec miesiąca publikacja u mnie 😉

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    www.swiattomskiego.blogspot.co

    Kocham „Dumę i uprzedzenie”. Kocham wszystko Jane Austen 0 to jest klasyka obok, której nie się przejść obojętnie. Pierwsza książka zamówiona, bo czuję, że bardzo czegoś takiego właśnie potrzebuję. Natomiast „Gwiazd naszych wina” czeka na kolejkę i nie mogę się doczekać kiedy w końcu spokojnie ją przeczytam, bo już tyle się na jje temat naczytałam, że jestem mea podekscytowana…

    • 06/09/2016
      odpowiedz

      Oj tak – „Duma i uprzedzenie” ma niesamowity urok, takie ciepełko się w człowieku się rozlewa… Wiara, że prawdziwe uczucia istnieją i nikt, i nic nie jest w stanie ich zniszczyć, bo w końcu i tak nas „pokonają” 🙂
      Pozdrawiam serdecznie 😀

    • 06/09/2016
      odpowiedz

      Oj tak – „Duma i uprzedzenie” ma niesamowity urok, takie ciepełko się w człowieku rozlewa… Wiara, że prawdziwe uczucia istnieją i nikt, i nic nie jest w stanie ich zniszczyć, bo w końcu i tak nas „pokonają” 🙂
      Pozdrawiam serdecznie 😀

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    Krystyna Polek

    dziewczyny…. Mam gęsią skórkę na rękach i łzy w oczach… Wszystkie cztery napisałyście tak pięknie, tak ujmująco, tak emocjonalnie… Dziękuje Wam za piękny post! „Dumę i uprzedzenie” czytałam tak jak inne książki Austen ale te dwie kolejne zapisuje na listę 🙂 Jesteście wielkie!

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    Mea Culpa/ Z książką do łóżka

    Ale piękne są te zdjęcia! Nic, tylko się zakochać 😀
    „Gwiazd naszych wina” leży na mojej półce od bardzo dawna, ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby ją przeczytać 😛
    Za to „Duma i uprzedzenie” będę wkrótce czytać, ale najpierw chcę uzbierać całą Kolekcję Romantyczną, a już trochę za mną… a o pierwszej książce jeszcze do tej pory nie słyszałam, a szkoda!
    Świetnie wyszło, gratulacje dziewczyny! 🙂

    • 06/09/2016
      odpowiedz

      🙂 Cieszę się bardzo, że post Ci się spodobał, a o kolekcji romantycznej również marzę…
      Ja nie czytałam „Perswazji”, a dziś widziałam ją u Ciebie 🙂 Super!

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    Fleur n Empire

    Czytałam Gwiazd naszych wina i faktycznie rozwaliła mnie przy końcu. Bardzo denerwowała mnie główna bohaterka, za to Gusa pokochałam od początku.

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    Iza D- www.nietylkorozowo.pl

    Dziękuję za zaproszenie 🙂
    Ona ma siłę nie znałam, ale brzmi bardzo ciekawie 🙂 Na pewno zajrzę na blog Iwony Wiśniweskiej. Gwiazd naszych wina mam od dawna na liście do przeczytania i chyba się w końcu zdecyduję 🙂 Najpierw książka, później film 😉

    • 06/09/2016
      odpowiedz

      Ja często zaczynam od filmu i przez to sporo tracę…
      Mam nadzieję, że uda mi się to w niedalekiej przyszłości zmienić.
      Również chętnie zajrzę na blog Iwony Wiśniewskiej 😀

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    „Dumę i uprzedzenie” czytałam i prawdopodobnie niejednokrotnie jeszcze do niej wrócę, bo bardzo ją lubię 🙂 „Gwiazd naszych wina” mam w planach, podobnie jak inne książki Greena, jednak zawsze coś innego wpadnie mi w ręce i tak sobie leżą i czekają… „Ona ma siłę” to kompletnie nieznana dla mnie pozycja, jednak Magda tak ciekawie o niej napisała, że grzechem byłoby się nie skusić 😀 Gratuluję dziewczyny! Świetne recenzje, a sam pomysł naprawdę dobry 😉 Takich powieści, w których emocje są wyczuwalne od pierwszych stron jest naprawdę wiele i warto po nie sięgać 🙂

    • 03/09/2016
      odpowiedz

      Dziękujemy 😀
      Ja po prostu uwielbiam emocjonalne utwory. Uczucia – żal, smutek, radość, szczęście – trudno tak naprawdę o nich pisać, mimo że są wszechobecne, dlatego bardzo cenię autorów, którzy potrafią je wywołać 🙂

      • 03/09/2016
        odpowiedz

        Masz rację, czasami trzeba się naprawdę napracować by ukazać całą gamę uczuć. Autorów, którzy to potrafią jest niewielu (przynajmniej w mojej ocenie), dlatego również ich szanuję 🙂

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    Pięknem Oczarowana

    I nie czytałam żadnej książki. Wszystkie mnie zachęciły i lądują na liście do przeczytania 🙂

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    Oj Kochana, ależ pięknie nas ugościłaś 🙂 Bardzo dziękuję za zaproszenie, za poruszający temat i za niezwykłe zaproszenie do Naszego Klubu 🙂 Nic dodać, nic ująć 🙂

    Jane Austen kocham całym sercem. Iza jeśli nie czytałaś jeszcze Perswazji mogą spodobać Ci się jeszcze bardziej! Nie są tak znane, ale chyba jeszcze lepsze i piękniejsze od Dumy i uprzedzenia. Pierwszej pozycji nie znam, ale wyraża mój światopogląd i spojrzenie na życie i rodzinę, więc pewnie po nią sięgnę 🙂 Chyba to jakaś bratnia duszyczka pisała 🙂

    Ciepło pozdrawiam i zapraszam do KLubu 🙂

    • 03/09/2016
      odpowiedz

      Iza D- www.nietylkorozowo.pl

      Nie pamiętam czy Perswazje czytałam. Na pewno Rozważną i romantyczną oraz Opactwo Northanger. 🙂 Więc po Perswazje sięgnę na pewno 🙂

      • 03/09/2016
        odpowiedz

        Są cudne. Polecam. Mnie właśnie zostało tylko Opactwo, ale mam je w oryginale i mnie straszą staroangielszczyzną 😛

    • 06/09/2016
      odpowiedz

      Ja „Perswazji” również nie czytałam…

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    „Gwiazd naszych wina” czytałam, bardzo lubię i potwierdzam – wywołuje ogromne emocje 🙂 Jane Austen też bardzo lubię 🙂

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    Świetne recenzje! Pierwszej książki nie znam, ale po takiej recenzji sięgnę na pewno 🙂 co do dwóch kolejnych – czytałam, uwielbiam obie 🙂 Pozdrawiam!

    • 03/09/2016
      odpowiedz

      Dziękujemy serdecznie 😀
      Ja również nie czytałam książki Iwony Wiśniewskiej, ale na pewno po nią sięgnę. Wydaje mi się być mocno motywująca i pełna momentów, w których zaczynamy „widzieć więcej”.

  • 03/09/2016
    odpowiedz

    Klasykę kocham 🙂 Jane Austen, Bronte – uwielbiam 🙂 Greena mam w planach 🙂 film oglądałam i książkę również zamierzam przeczytać 🙂 akcja świetna i wspaniały post 🙂 gratuluję dziewczynom pięknych tekstów 🙂 pozdrawiam :*

    • 03/09/2016
      odpowiedz

      Oj tak… Jane Austen, Emily Brontë… Również uwielbiam i cenię.
      Do „Gwiazd” trafiłam jedynie przez film, książka czeka jeszcze na swój moment 🙂
      Dziękuję serdecznie w imieniu Dziewczyn 🙂
      I oczywiście potwierdzam – akcja świetna 😀

    • 03/09/2016
      odpowiedz

      My również pozdrawiamy! <3

    • 05/09/2016
      odpowiedz

      Emily Bronte! ♥ „Wichrowe Wzgórza” to moja ukochana książka. 🙂

      • 07/09/2016
        odpowiedz

        Och to jesteś moją bratnią duszyczką 🙂 ja się kocham w takich klimatach … 🙂 ech.. 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ