CIESZĘ SIĘ, ŻE TU JESTEŚ

Mam na imię Kasia. Na co dzień uczę, jak wykorzystywać narzędzia wizualne do organizacji zadań, wyznaczania priorytetów, realizowania celów oraz poszukiwania własnej drogi działania.

POZOSTAŃMY W KONTAKCIE

kontakt@mapaedukacji.pl +48531684180

E-BOOK DLA EDUKACJI

e-book projekt edukacyjny

10 POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO CZYTAĆ DZIECIOM

O wartości czytania dzieciom nie trzeba już chyba nikogo przekonywać. Współczesny świat jednak wcale czytaniu nie sprzyja. Rozwój mediów, wielość i otwarty dostęp do różnego rodzaju filmów, gier komputerowych, portali  i komunikatorów internetowych oraz nagminne korzystanie z nich „zamyka” dziecko (niestety również dorosłego) w czterech ścianach pokoju. W wielu domach widzimy ten sam obrazek – jedzenie na kolanie, oczy wpatrzone w ekran komputera lub telefonu, kilka szybko wypowiadanych słów, niechęć do dłuższych dyskusji z przyjaciółmi. Czytanie książek odchodzi do lamusa, a przecież istnieje tak wiele powodów, dla których warto tę aktywność zamienić w rodzinną tradycję.

IMG_4326

DLACZEGO WARTO CZYTAĆ DZIECIOM ?
10 PODSTAWOWYCH POWODÓW

  • Czytanie wzmacnia więzi rodzinne – buduje wspólnie spędzany czas
  • Czytanie kształtuje uczucia – bawi, śmieszy, smuci, przeraża…
  • Czytanie łączy – prowadzi do dyskusji z innymi, uczy odróżniania dobra od zła
  • Czytanie poprawia pamięć i koncentrację – wzmacnia poczucie własnej wartości
  • Czytanie wzbogaca słownictwo – pomaga w formułowaniu myśli
  • Czytanie rozszerza zasób wiadomości – dostarcza wiedzy o świecie z różnych epok
  • Czytanie uczy samodzielnego myślenia – porządkuje świat dziecka
  • Czytanie rozwija wyobraźnię – wzbudza kreatywność i inspiruje do tworzenia
  • Czytanie organizuje czas – jest znakomitym sposobem na nudę
  • Czytanie wartościowej literatury uczy poprawnego wypowiadania się

„Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa,
jaką sobie ludzkość wymyśliła”

Wisława Szymborska

CZYTAJMY I BĄDŹMY RAZEM

Postarajmy się nauczyć nasze dzieci i „opornych” dorosłych sztuki bycia dobrym przyjacielem książki. Podsuwajmy atrakcyjne, niosące coś ze sobą, pozycje. Dobierajmy właściwą literaturę. Jako rodzice i jako pierwsi nauczyciele naszych Maluchów miejmy wpływ na to, jak rozwinie się ta znajomość. Nie bójmy się często długiej i skomplikowanej walki z „przyzwyczajeniami” Starszaków – spędzaniem czasu przed komputerem, telewizorem, całodobowym śledzeniem mediów społecznościowych. Próbujmy mimo porażek, bo czytanie procentuje w przyszłości.

IMG_4313

PIERWSZA KSIĄŻKA

Pierwsza książka jest bardzo ważna. Nie musi, a nawet nie powinna być długa. Maluszek wsłuchuje się w nasz głos, nawiązujemy bliski kontakt, zacieśniamy więzi, wspólnie się śmiejemy – to istotny etap. Na pierwsze książki wybierajmy te w twardych okładkach, z prostą grafiką i treścią zapadającą w pamięć. Korzystajmy z list propozycji książkowych dla Maluszków (oraz starszych dzieci) – świetnym przykładem inspiracji czytelniczych jest Złota Lista programu „Cała Polska czyta dzieciom” – albo twórzmy je sami na podstawie rozmów z dziećmi lub innymi rodzicami.
Stwórzmy rytuały. Czytajmy o podobnej porze, we właściwych warunkach, unikając wszelkiego rodzaju rozpraszaczy. Bądźmy tylko my i książka.

WASZE HISTORIE

Jestem ciekawa jaka lektura jako pierwsza pojawia się w Waszych wspomnieniach? Jakie książki przeczytaliście już swoim dzieciom? Jak zareagowały? Czy udało Wam się „zaplanować” w Waszych domach chwile z książką? Czy rozmawiacie, dyskutujecie na temat przeczytanych pozycji? A może należycie do dyskusyjnych klubów książki? Będzie mi bardzo miło, jeśli podzielcie się swoimi historiami „z książką w tle” w komentarzach.

DAWID I LARISA W MOIM DOMU

Ostatnią pozycją, którą przeczytałam Magdalenie i Marysi była książka „Antykwariat pod Błękitnym Lustrem” Martina Widmarka. Nie jest to nowa publikacja, swoją premierę miała bowiem cztery lata temu. I prawie tyle czasu czekała na półce w pokoju dziewczynek, aż przyszła na nią pora. Czemu ją kupiłam? Zainteresował mnie tytuł, a właściwie jego część. Antykwariat… „Nasz” mieścił się przy głównej ulicy w Siedlcach. Raz na dwa tygodnie odwiedzałyśmy go z mamą, by kupić „nowe” książki lub wymienić na inne te już przeze mnie przeczytane. Do dziś pamiętam zapach antykwariatu i to co czułam, kiedy przekraczałam jego drzwi – było to połączenie strachu i zaciekawienia wszystkim, co mnie otaczało.

By nie zdradzać zbyt wiele na temat treści książki…

IMG_4346a

Dawid to trzynastolatek, który postrzega siebie jako „ani ładnego, ani brzydkiego, ale dobrze się uczącego” chłopaka. Już podczas pierwszego spotkania z czytelnikiem jednoznacznie i z pewnością wielu nastolatków stwierdza, że się zakochał. Jego wybranką jest pochodząca z Rosji Larisa – dziewczynka niezwykła i niesamowicie utalentowana.

Opowieść o Dawidzie i Larisie to ciekawa i pełna nieoczekiwanych zdarzeń historia, która nabiera tempa w pewien cichy poranek. Wtedy to znika opiekun chłopca – antykwariusz Melchior Rasmusen, któremu rodzice Dawida powierzyli syna, kiedy podjęli decyzję o pracy w Nigerii. Jedyną wskazówką dla pary bohaterów jest mała, niebieska kartka ukryta pośród banknotów w szufladzie kasy antykwariatu….

Martin Widmark do swojej detektywistyczno – przygodowej książki przemyca wątki naukowe, związane bezpośrednio z osobą Karola Darwina. Książka, więc nie jest do końca pozycją tylko dla dzieci i młodzieży. Dzięki wplecionym stwierdzeniom, które dla mnie są jak najbardziej aktualne w otaczającej nas rzeczywistości, jest w stanie zainteresować również dorosłego.

SENTENCJE

Książkę Widmarka czyta się świetnie – mniejszy format łatwo trzymać w ręku, zabrać ze sobą do parku czy schować w torebce lub plecaku. Uroku publikacji dodają czarno – białe ilustracje Katariny Strömgård, wzbogacone o fragmenty tekstu i niosące ze sobą pewien pierwiastek tajemniczości.

Niech najlepszą recenzją będą słowa mojej córki Magdaleny, które wypowiedziała po przeczytaniu przeze mnie utworu:
„Jeszcze czytamy Mamusiu! Mamusiu! Jeszcze czytamy”.

Zgodnie z życzeniem Magdaleny na półce czekają już kolejne tomy serii o nastoletnich detektywach. Serii o Larisie i Dawidzie – inteligentnej Rosjance i zakochanym w niej chłopcu. Serii, którą zdecydowanie polecamy – moje córki i ja – bo warto czytać dzieciom…
I nie tylko dzieciom.

IMG_4349 (2)

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

KOMENTARZE

  • 27/07/2016
    odpowiedz

    Mea Culpa

    Choć jeszcze dzieci nie mam, to kiedyś chciałabym to zmienić. I już wiem, że będę próbowała „zarazić” je swoją miłością do książek, na pewno czytając przed snem czy opowiadając różnego rodzaju historie, bajki, porywając je w sferę marzeń 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ